10 rzeczy, które robi rano Richard Branson. Jak wygląda dzień w pracy Elona Muska. Dlaczego Steve Jobs zawsze nosił czarny golf? W jaki sposób tworzył Michał Anioł? Klikamy w te artykuły, kupujemy książki, licząc na to, że uda się odkryć to coś. Przeskoczyć samych siebie. Okazuje się jednak, że nie tędy droga…
Autor: Radek Czahajda
Zupełnie inne czynniki wpływają na kreatywność codzienną – tę, która pozwala nam się rozwinąć, osiągać lepsze wyniki, a zupełnie inne na tę rewolucyjną, przez którą zmienia się to, jak świat patrzy na daną dziedzinę[1].
Ta druga często jest zbiorem przypadków. Rzeczy, na które nie mamy żadnego wpływu. Gdyby Michał Anioł nie żył w czasach mecenatu sztuki, prawdopodobnie nikt o nim by się nie dowiedział. Pierwszy typ kreatywności – tzw. kreatywność przez małe „k”, choć z pozoru skromna, jest ważnym elementem tworzenia rzeczy wielkich. Na nią mamy spory wpływ, więc o niej więc będzie w dalszej części artykułu.
Trzy sposoby na zwiększenie jakości pomysłów i jeden, na zwiększenie ich liczby
Z kreatywnością jest jeden mały problem. Naukowcy najczęściej definiują ją jako zdolność do myślenia dywergencyjnego, czyli generowania jak największej ilości pomysłów. My z kolei na co dzień mówimy o niej w kontekście pomysłów dobrych, co dla naukowców już jest miejscem, w którym kreatywność się kończy, a zaczyna innowacja. Dla praktyka ma to znaczenie o tyle, że warto wiedzieć pod jakim hasłem szukać tego, o czym chcielibyśmy się dowiedzieć więcej. Poniżej o jednym i o drugim.
Ograniczenia procesu (to, jak generujemy pomysły), warunków brzegowych (np. ile mamy budżetu) lub rezultatu (np. jakie wymiary ma mieć produkt) podnoszą jakość rozwiązań. Pod warunkiem, że nie będziesz stosować wszystkich trzech ograniczeń na raz[2].
Medytacja i wszelkie inne formy uwalniania umysłu pozwolą Ci szybciej i głośniej krzyknąć „Eureka!”. Pod warunkiem, że nie jest to medytacja wymagająca skupienia uwagi (czyli ta najpopularniejsza „Skup się na swoim oddechu, na tym jak Twoje ciało styka się z podłożem”) [3].
Kreatywna infuzja z obszarów odległych od rozwiązywanego problemu to kolejny sposób na zwiększenie jakości pomysłów[4]. Filmy pełne znaczeń i metafor, czy odwiedziny w galerii sztuki w czasie procesu kreatywnego są przykładowymi sposobami kreatywnej infuzji.
Najskuteczniejszym sposobem na zwiększenie liczby generowanych po treningu kreatywności pomysłów jest dostarczenie uczestnikom jak największej ilości heurystyk, z których mogą korzystać w trakcie twórczych procesów. Mogą to być zarówno proste porady, jak:
- Gdy się zablokujesz – idź na spacer,
- Pytaj tych, którzy się nie znają, żeby wyjść ze swojej bańki założeń,
- Obejrzyj film dokumentalny o pingwinach.
Albo konkretne narzędzia do generowania pomysłów:
- Inspiruj się kartami Dixit, żeby odnajdywać nowe pomysły,
- Skorzystaj z matrycy TRIZ, aby odkrywać nietuzinkowe połączenia,
- Stwórz najczarniejszy scenariusz, żeby zainspirować się do stworzenia scenariusza złotego.
Jak skutecznie zaszkodzić kreatywności?
Jeśli chcesz, żeby Twoje pomysły były słabe i żeby było ich mało, wystarczy, że pozbawisz się pewności siebie, będziesz się obawiać podjęcia jakiegokolwiek ryzyka, zamkniesz się całkowicie na rację i poglądy innych ludzi, przepełnisz głowę tysiącem inspiracji, na brak jednoznaczności reagować będziesz frustracją i narzucisz sobie ograniczenia, które praktycznie będą opisem gotowego rozwiązania[5].
OK, zrobienie tego wszystkiego na raz jest całkiem niezłym wyzwaniem, ale wielu udaje się niektóre z nich narzucić sobie i innym, skutecznie wsadzając patyk w tryby napędowe swoich projektów.
————
Litaratura:
Autor:
Radek Czahajda Trainers’ Forum, Impossible Foundation