Druga Rewolucja Przemysłowa

Drony dostarczające zamówione paczki. Autonomiczne samochody jeżdżące bez udziału człowieka. Roboty wykonujące za ludzi prace fizyczne. Science-fiction? Nie. Niedaleka przyszłość.


 

Postęp technologiczny i idąca za nim automatyzacja znacząco odmienią funkcjonowanie rynku pracy. Wiele zawodów, które istnieją obecnie, za kilkanaście lat przestanie istnieć. Zadania, dotychczas wykonywane przez ludzi, zostaną przejęte przez maszyny.

Według autorów raportu „Przyszłość pracy między „uberyzacją” a automatyzacją” 54% unijnego rynku pracy zagrożone jest automatyzacją. Spodziewany jest nie tylko zanik prostych zawodów fizycznych, ale także niektórych prac umysłowych. Zagrożone są zawody takie jak: robotnik rolny, sprzedawca, recepcjonista, księgowy, bibliotekarz, agent ubezpieczeniowy, urzędnik bankowy lub pocztowy.

Rozwój uczenia maszynowego – dziedziny informatyki zajmującej się projektowaniem systemów zdolnych do samodzielnego przetwarzania informacji i odnajdywania wzorców w zbiorach danych – sprawia, że zagrożone są też niektóre zawody pracy czysto umysłowej, między innymi dziennikarstwo, tłumaczenie czy analityka giełdowa.

Automatyzację i cyfryzacje rynku pracy możemy obserwować już dziś. Google testuje autonomiczne samochody. Amazon zastępuje magazynierów robotami Kiva oraz pracuje nad wykorzystanie dronów do dostarczania paczek.

Zawody, które w ciągu najbliższych dekad nie są zagrożone automatyzacją, to zawody wykorzystujące kompetencje społeczne i umiejętność wchodzenia w relację z innymi ludźmi oraz pomysłowość i zdolność tworzenia nowych idei. Są to np. psycholog, pielęgniarka, analityk biznesowy, specjalista IT, duchowny, wykładowca, lekarz.

Jednocześnie przy nadciągających zmianach rynku pracy około 70% Polaków nie przewiduje zmiany zawodu w przeciągu najbliższych 10 lat. Gwałtownie zanikające zawody wymagające niskich i średnich kwalifikacji wymuszą całkowite przeformułowanie kompetencji wymaganych od pracowników.

Badacze z Digital Economy Lab Uniwersytetu Warszawskiego wskazują, jakie kompetencje należy nabywać i rozwijać, żeby uchować się na zmieniającym się rynku pracy. Niezależnie od wykonywanego zawodu, ważne jest rozwijanie kompetencji cyfrowych, czyli zdolności pracy przy użyciu komputera i internetu oraz wykorzystywania ich możliwości.

Cyfrowa rewolucja zwiększy zapotrzebowanie na osoby posiadające umiejętności matematyczne. Matematyk, statystyk i programista to zawody, na które zapotrzebowanie w najbliższym czasie nie będzie maleć.

Równie ważne jest rozwijanie inteligencji społecznej czyli umiejętności pracy z ludźmi. Zawody, które wymagają pracy z człowiekiem, również utrzymają się na rynku pracy. Spowodowane jest to niechęcią ludzi do interakcji z maszyną. Tylko co czwarty Polak zgodziłby się, by jego dzieckiem bądź członkiem rodziny zajmował się robot.

Badacze twierdzą, że elastyczność pracownika będzie odgrywała coraz większą rolę. Zdolność do nauki nowych rzeczy i przyzwyczajenie do ciągłych zmian będzie już nie tylko atutem pracownika, ale koniecznym wymogiem.

Jeśli chcecie przygotować się do nadciągających zmian na rynku pracy, skorzystajcie z bogatej oferty Inkubatora. Na licznych warsztatach i zajęciach możecie – za darmo – nabyć nowe kompetencje, zarówno techniczne, jak i społeczne.

Opracowane na podstawie:
Paliński, Michał,  “Przyszłość pracy: między „uberyzacją” a automatyzacją”, DELab UW.
Włoch, Renata, “AKTYWNI+ PRZYSZŁOŚĆ RYNKU PRACY 2017”, DELab UW.

Przeczytaj również:

Jesteś użytkownikiem FacebookaJak nazwać swoją

firmę? O marce we współczesnym świecie.